Drogie Podróżniczki, Drodzy Podróżnicy,
Wprawdzie jeszcze mamy kalendarzową zimę, ale chyba już niewiele miejsc w Polsce (może poza górami) o niej przypomina. W ostatnich dniach temperatury w stolicy przypominają raczej przedwiośnie – 8-12 stopni na plusie to już chyba czas wyciągać rower! A na pewno pomyśleć o majówce !
W tym roku proponujemy Wam aż 3 kierunki wyjazdów o różnym stopniu trudności i różnych charakterkach. Każdy jednak ma do zaoferowania mnóstwo atrakcji. Jeśli nie mieliście okazji prześledzić ostatnio naszych wpisów na Facebooku – zebraliśmy dla Was tu wszystkie „must see” naszych majówkowych wyjazdów. Mamy nadzieję, że każdy znajdzie coś dla siebie!
R, jak romantyczne i sielskie Roztocze – kusi takimi miejscami jak:
ZAMOŚĆ – wprawdzie geograficznie leży nieco na północ od opisywanego regionu, ale trudno pominąć to piękne miasto, którego najstarsza część została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Serce Zamoyszczyzny, zwane również „miastem arkad” i „Padwą północy” w zamierzeniu założyciela miasta – Jana Zamoyskiego, miało być idealne: bezpieczne, funkcjonalne i piękne za sprawą: rozbudowanej twierdzy, odpowiedniemu układowi ulic i wspaniałej, renesansowej architekturze. Na starym mieście zachwycą Was: Rynek Wielki z imponującym ratuszem i ormiańskimi kamienicami oraz liczne wąskie uliczki przypominające włoskie klimaty. Już sama runda honorowa wokół murów twierdzy i wśród zabytkowych kamienic i kościołów przyprawia o zawrót głowy!
Krasnobród – to miejscowość letniskowa i uzdrowiskowa położona malowniczo na południe od Zamościa nad Zalewem Krasnobrodzkim i rzeką Wieprz. Miasteczko słynie również z XVII-wiecznego barokowego kościoła p.w. Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny ufundowanego przez Królową Marysieńkę w podzięce za uzdrowienie. Przy kościele mieści się klasztor dominikanów, a nieopodal słynącą cudami kapliczkę na wodzie. Na głodnych kontaktu z naturą i pięknych krajobrazów czeka baszta widokowa na szczycie dawnego kamieniołomu, z którego rozciąga się widok na Zalew Krasnobrodzki z plażą – miejscem letniego wypoczynku z możliwością kąpieli.
Zwierzyniec – w XVI w. tereny te upodobał sobie na łowy dzikiej zwierzyny ród Zamoyskich. Tu przeprowadzono z Zamościa także zarząd ordynacji i zbudowano rezydencję – pałac. Zwierzyniec na przełomie XIX i XX w. stał się modną miejscowością letniskową. Dziś jest malowniczym miasteczkiem położonym w samym sercu Roztoczańskiego Parku Narodowego. W pełnym zieleni Zwierzyńcu można do dziś zobaczyć część zabudowań pozostałych po Zamoyskich oraz Browar Zwierzyniec, który można zwiedzać z przewodnikiem. Zgłębicie tajemnice ważenia piwa, zobaczycie pomieszczenia produkcyjne, a na zakończenie zwiedzania przewidziana jest degustacja;
Roztoczański Park Narodowy, choć niewielki (prawie 8,5 tys. ha) ma swoje piękne miejsca. Jednym z nich jest siedziba mieszcząca się w modrzewiowym dworku w Zwierzyńcu. Tuż obok mieści się Ośrodek Edukacyjno-Muzealny, na który warto zarezerwować trochę czasu. Tu również znajdują się wrota do parku. Na terenie parku chronione są cenne drzewostany jodły, buku, jaworu, lipy szerokolistnej, cisu, torfowiska, łęgi i olsy. Również fauna jest niezwykle bogata: od małych rzadkich gatunków owadów, przez ropuchy i żółwia błotnego po orlika krzykliwego. Zaledwie kilometr od Zwierzyńca odnajdziecie Stawy Echo z plażą i drewniane platformy widokowe. Tędy również fantastyczną drogą szutrową wiedzie najdłuższy szlak rowerowy Polski – Green Velo. Dojedziecie nim ze Zwierzyńca lub Górecka Starego bez ruchu samochodowego do klimatycznej osady Florianka.
Florianka – to sielsko położony w Roztoczańskim Parku XIX-wieczny folwark i leśniczówka. Jej nazwa pochodzi od imienia legendarnego założyciela rodu Floriana Szarego. W obecnej Izbie Leśnej Parku można obejrzeć pamiątki z walk podczas powstań styczniowego i listopadowego, zobaczyć sprzęty związane z obróbką drewna i podziwiać malarstwo lokalnych artystów. Znajdowała się tu również szkółka leśna i do dziś można oglądać tu m.in. starodrzewie klonów i jaworów. Również z historią Zamoyskich związana jest Hodowla Zachowawcza Konika Polskiego prowadzona przez Park. Zwierzęta te są potomkami dzikich tarpanów, sprowadzonych do Zwierzyńca w XVIII wieku z Puszczy Białowieskiej.
Zagroda Guciów – to także miejsce, w którym zatrzymał się czas. Znajduje się tu klimatycznie urządzona karczma z najlepszą zupą z pokrzyw w tej części kraju. Możecie też skosztować podpłomyków i innych regionalnych dań takich. Mieści się tu także mały skansen z chatami krytymi strzechą i oryginalnym wyposażeniem. Ale największą gratką są zbiory archeologiczne i wspaniałe okazy meteorytów prezentowane z pasją przez właściciela obiektu. To idealne miejsce na odpoczynek, posiłek i poznanie historii regionu w zielonym przyjemnym dla oka i duszy otoczeniu.
Park Krajobrazowy Puszczy Solskiej jest częścią tzw. Puszczy Solskiej obejmującej Roztoczański Park Narodowy, Szczebrzeszyński Park Krajobrazowy a niegdyś również Lasy Janowskie. Park Puszczy Solskiej rozciąga się od Narola po Józefów Roztoczański. Tworzą go przede wszystkim lasy sosnowe i jodłowe, ale dzięki takim rzekom jak Tanew, Jeleń, Sopot, Niepryszka i Szum urozmaicony jest obszarami torfowisk i lasów łęgowych. Park poprzecinany jest siecią spokojnych, często asfaltowych dróg, które pozwalają na wygodną podróż rowerem. Najciekawsze miejsca Parku to Rezerwat Szumy Na Tanwi i Czartowe Pole. Na Tanwi można podziwiać serię małych wodospadów, przy których warto się zatrzymać, odpocząć i rozkoszować się odgłosami szumiącej wody. W okolicach Czartowego Pola mówi się, że jeno czarci tam hasali, a na pewno można odnaleźć ruiny starej papierni Zamoyskich i podziwiać rzekę Sopot. Na południowym skraju Parku znajduje się miasteczko Narol, w którym Hrabia Łoś wybudował pokaźny Pałac, przy odrobinie szczęścia można go zwiedzić w środku, choć jest w prywatnych rękach. Na północy zaś warto zajrzeć na wieżę widokową koło Józefowa, z której rozpościera się księżycowy widok na dawny kamieniołom. Zresztą samo miasteczko może pochwalić się też plażą i zalewem.
Szczebrzeszyński Park Krajobrazowy znajduje się na północ od Zwierzyńca, a jego charakter jest zupełnie inny niż Puszczy Solskiej. Większość Parku Krajobrazowego zajmują lessowe wąwozy, gdzie sieć potoków wydrążyła we wzniesieniach głębokie żleby, a gęsty bukowo-grabowy las tworzy półmrok, nadając miejscu aurę tajemniczości. Pokonawszy labirynty można wyjechać na „dach” roztocza, skąd rozpościera się fantastyczny widok na okolicę. Ten najwyżej położony
Szczebrzeszyn, znany jest oczywiście z wiersza Jana Brzechwy. Zamiast jednak szukać chrząszcza w trzcinie, można zobaczyć dwa pomniki świerszcza w mieście. Ma ono długą historię i kilka wartych uwagi zabytków: kościoły trzech wyznań (kościół katolicki, cerkiew i synagogę), stary cmentarz żydowski oraz Muzeum Starych Zegarów w ratuszu oraz a także takie ciekawe zabytki: Stary Młyn czy obiekty sakralne aż trzech wyznań.
Zamość, Green Velo Zwierzyniec, Kościół na wodzie, Roztocze, lubelskie szlaki rowerowe Zwierzyniec Roztocze Browar Green Velo Roztocze lubelskie szlaki rowerowe Green Velo
S, jak surowa, lecz urzekająca Suwalszczyzna – jest charakterna, przyciąga jednak niezwykłymi miejscami:
Szlak Połamanych Semaforów to wyjątkowy fragment historii z czasów II wojny światowej i okresu powojnia. Przez Suwalszczyznę przebiegały niegdyś szlaki kolejowe, będące istotnym systemem komunikacyjnym dla wojsk sowieckich. Dziś pozostały po nich jedynie nieużywane, zarośnięte torowiska i zepsute semafory, industrialny ślad minionej epoki. Polecamy to miejsce nie tylko pasjonatom historii czy kolejnictwa, ale także tym, którzy interesują się turystyką industrialną. Czemu? Bo to właśnie tam znajdziecie najwyższe w Polsce mosty kolejowe zwane Akweduktami Puszczy Rominckiej. Te ceglano-kamienne konstrukcje osiągają nawet 36 metrów wysokości i stanowią jedne z najciekawszych zabytków Suwalszczyzny!
Trójstyk granic Wisztyniec we wschodniej części Puszczy Rominskiej, to coś dla wielbicieli geograficznych ciekawostek. To właśnie w tym punkcie spotykają się granice trzech Państw: Polski, Litwy i Rosji (Obwód Królewiecki). Miejsce oznaczone jest granitowym obeliskiem z godłami trzech krajów i napisami w trzech językach. Do punktu dotrzecie ścieżką poznawcza o nazwie „Trójstyk granic – biegun zimna”. Bo właśnie w tej okolicy odnotowywano najniższe temperatury w historii naszego kraju. Dlatego sugerujemy wybrać się tam w cieplejszych miesiącach – z nami możecie zdobyć polski biegun zimna w tegoroczną majówkę!
Gołdap – to niewielkie przygraniczne miasto z wielowiekową historią, która sięga XVI wieku. Od czasu dwudziestolecia międzywojennego stopniowo przeobrażało się w kameralne miejsce rekreacyjno-uzdrowiskowe. Wówczas Gołdap zaczął przyciągać do sobie turystów, zarówno letnich jak i zimowych. W sezonie wakacyjnym przyjezdni wypoczywali w obiektach rekreacyjnych wybudowanych wokół jeziora Gołdap, zimą zaś uprawiali… narciarstwo! Okazało się, że Piękna Góra, czyli najwyższe wzniesienie znajdujące się pod miastem, stało się celem zimowych szaleństw. Dziś główną atrakcją Gołdapi są słynne tężnie solankowe w Parku Zdrojowym nad jeziorem. Uczyniły one z miasta uzdrowisko w stylu Cittàslow.
Wigierski Park Narodowy obejmuje unikatowe obszary bagienne i torfowiska. To klimatyczny pejzaż rodem z popularnych polskich seriali kryminalnych. Ale nie ma się czego bać! Poza tym wieść niesie, że majówka spędzona w parku to doskonały pomysł dla ornitologów-amatorów. W okresie wiosennym można obserwować tam liczne gatunki migrujące przez park, w tym żurawie, gęsi, kaczki oraz ptaki drapieżne, takie jak orły i jastrzębie. W parku znajdują się wieże widokowe i platformy do obserwacji ptaków a także innych zwierząt.
Dawny klasztor kamedulski, czyli położony na wzgórzu zabytkowy kompleks klasztorny z XVII wieku. Założony został przez pustelniczy zakon kamedułów, którzy prowadzili wyjątkowo ascetyczny żywot skupiający się na milczeniu i medytacji. Turyści mają szansę zwiedzić eremy, czyli małe domki-pustelnie, w których mieszkali zakonnicy. Jest też szansa zejść do klasztornych piwnic, które dawniej służyły jako spiżarnie i magazyny. Poza tym wzgórze klasztorne jest jednym z punktów widokowych, z którego rozciąga się wyjątkowa malownicza panorama z Jeziorem Wigry w roli głównej.
Jezioro Wigry – to jedno z aż 41 naturalnych zbiorników wodnych na terenie Parku. Na jeziorze znajduje się kilkanaście wysp, z których największa to Wyspa Ostrów. Okrążając jezioro pozostańcie czujni! A nuż natraficie na rodzinkę bobrów.
Dolina Czarnej Hańczy – wyjątkowo malowniczy teren, w samym sercu Suwalskiego Parku Krajobrazowego. Rozciąga się tam największe (305 ha) i najgłębsze (maks. 106 m) jezioro w Polsce, czyli Czarna Hańcza. Nieopodal podziwiać możecie zbiorowy pomnik przyrody – Głazowisko Bachanowo, unikalny zakątek geologiczny w dolinie, gdzie znajdują się tysiące głazów narzutowych pozostawionych przez lodowiec.
Grodzisko Jaćwingów na Zamkowej Górze to jedno z najciekawszych miejsc historycznych na Suwalszczyźnie. Ten obiekt archeologiczny związany jest z kulturą i dziejami zachodniobałtyckiego ludu Jaćwingów. Wieści głoszą, że buli oni znakomitymi budowniczymi fortyfikacji i umiejętnie wykorzystywali potencjał topograficzny terenu, na którym zakładali grody. Trudno się zatem dziwić, że postawili na Zamkową Górę, która, otoczona przez cztery jeziora, posiadała naturalne możliwości obronne. Dziś z jej szczytu podziwiać można ponadto przepiękną panoramę, od której trudno jest oderwać oczy.
Wodziłki – wieś, jakich ze świecą szukać! Została założona na początku XVIII wieku przez staroobrzędowców, czyli grupę religijną, która odłączyła się od rosyjskiego prawosławia w wyniku reform cerkiewnych w XVII wieku. Szukając schronienia przed prześladowaniami, jej członkowie osiedlili się na terenach Suwalszczyzny. Co ciekawe, do dziś mieszka w Wodziłkach niewielka społeczność staroobrzędowców, która pielęgnuje swoje tradycje i zwyczaje. Aby zanurzyć się w ich świat możecie zobaczyć molennę, czyli dom modlitewny staroobrzędowców lub wykąpać się w tradycyjnej ruskiej bani. Czy nie brzmi to jak plan doskonały na tegoroczną majówkę?
Suwalszczyzna wyprawa rowerowa Suwalszczyzna, event firmowy 20220619_141207 20230609_122740
H, jak hipnotyzująca HANÁ, – dzięki urokowi tradycyjnych wsi i malowniczym krajobrazom zakochacie się w tych okolicach od pierwszego wejrzenia! Region Haná to miejsce idealne dla tych, którzy na rowerowej wyprawie chcą połączyć poznawanie kultury i zabytków z relaksem w otoczeniu natury. Urok spokojnych miasteczek, gościnność mieszkańców oraz bogactwo kulturowe sprawiają, że Haná jest jednym z najbardziej autentycznych regionów Czech. Odwiedzicie z nami między innymi:
Ołomuniec, czyli jeden z najważniejszych ośrodków kulturalno-historycznych naszych południowych sąsiadów, w którym można podziwiać zabytki architektury gotyckiej, renesansowej i przede wszystkim barokowej. To miasto z licznymi muzeami, galeriami sztuki i festiwalami. Jest siedzibą Uniwersytetu Palackiego, jednego z najstarszych uniwersytetów w Czechach. Słynie też z tradycyjnej morawskiej kuchni i produkcji serów ołomunieckich – charakterystycznych serów twarogowych, które są lokalnym specjałem. Napijecie się tam również słynnego piwa „Moravská pivovarská”. Brzmi pysznie, prawda?
Święty Kopeček– malowniczy szczyt i cel pielgrzymkowy niedaleko Ołomuńca. Bazylika Nawiedzenia Najświętszej Marii Panny pozostaje zarówno ważnym miejscem kultu religijnego, jak i przyciąga miłośników architektury barokowej. Co ciekawe od 1956 roku w pobliżu świątyni znajduje się również ogród zoologiczny, który zamieszkują rzadkie gatunki zwierząt. Popularną atrakcją jest największe w Czechach, akwarium z rekinami
.
Litovel – miejscowość nazywana „morawską Wenecją”. Przepływające przez nią odnogi rzeki Morawy i liczne historyczne i nowoczesne mosty, przyczyniły się do nadania Litovelovi tego sławetnego przydomka. W tym miejscu podziwiać będziecie mogli m.in. zabytkowy rynek, oraz XIX-wieczny browar, który słynie z hucznych obchodów Święta Piwa. W okolicy rozciąga się malowniczy Park Krajobrazowy Litovelské Pomoraví, czyli zielone serce Hany. Z Litovelu prowadzą tam drewniane mosty, które są częścią szlaku turystycznego i rowerowego.
Rzeki Morawa i Beczwa– obie malowniczo wiją się przez Morawy, tworząc malowniczą aurę do podróży na rowerze. Wzdłuż obu nurtów biegną wygodne, najczęściej asfaltowe ścieżki rowerowe. Nazwa rzeki Beczwa pochodzi od słowa: hałaśliwy (beczący, głośny – czes. bečivého) – choć akurat szum wody działa raczej kojąco na zmysły podróżników. Źródła rzeki znajdują się w okolicach miasteczka Valašské Meziříčí i uchodzi do Morawy. Nurt wprawdzie jest w większości uregulowany, ale kręty jej bieg jest naprawdę urzekający. Morawa zaś jest jedną z najdłuższych rzek Czech – od źródeł u Masywu Śnieżnika do ujścia w Dunaju liczy 352 km i biegnie przez niemal całą długość kraju z północy na południe. Wy poznacie jej jedną z piękniejszych części płynącej przez obszar chroniony zwany Litovelské Pomoraví, gdzie gęsto meandruje rzekę, tworzącą liczne odnogi. Jeśli chcielibyście poznać jej spokojniejszy, nizinny charakter, koniecznie wybierzcie się z nami na wyprawę Rowerem zWINNIE przez Morawy, która wiedzie wzdłuż środkowej i południowej części jej nurtu, przy okazji kosztując wyśmienitych win z czeskich Moraw Południowych.
Jaskinie krasowe w Mladeču, które pozostają niezwykle znaczącym stanowiskiem archeologicznym i to na skalę światową. To właśnie one są jednym z najstarszych, największych i najdalej wysuniętych na północ siedlisk Homo Sapiens w Europie. Znaleziono tu kości człowieka, prehistorycznych zwierząt i pozostałości po paleniskach. Dlatego bez wątpienia doświadczycie tu wielkie spotkanie z historią! A oprócz tego macie szansę napotkać nietoperze. Dziś żyje ich tu kilka gatunków
.
Zamek Helfštyn, czyli jeden z największych zamków w Europie środkowej, którego historia sięga przełomu XIII i XIV wieku. Jego strategiczne położenie na wzgórzu nad rzeką Bečvą sprawiało, że był ważnym punktem obronnym i symbolem potęgi. Przez kolejne stulecia był on wielokrotnie przebudowywany. Dziś w większości zrekonstruowany kompleks umożliwia turystom dotarcie do nieodstępnych wcześniej zakątków. Ponadto zamek jest centrum kowalstwa artystycznego. Co roku odbywa się tu międzynarodowy festiwal Hefaiston, na którym można podziwiać prace najlepszych kowali.
Hranice – przemysłowe ale wyjątkowo malownicze miasteczko położone w Bramie Morawskiej na odnodze dawnego szlaku bursztynowego. Do 1918 było garnizonem wojsk monarchii austro-węgierskiej. Renesansowe i barokowe kolorowe kamieniczki czy XV-wieczny zamek przebudowany pod koniec lat 90. na siedzibę Urzędu Miasta, to tylko niektóre przykłady zabytkowej zabudowy. W Hranicach odnaleźć można także pamiątki po dawnej gminie żydowskiej – XIX-wieczna synagoga i cmentarz.
Przepaść Hranicka – czyli najgłębsza przepaść w Czechach. Badana przez nurków w 2016 roku została okrzyknięta najgłębszą zalaną jaskinią na świecie. Ten fenomen przyrodniczym stał się inspiracją dla wielu legend. Jedna z nich mówi, że na dnie przepaści znajduje się ogromny skarb ukryty przez rycerzy z czasów wojen husyckich. Podobno chcieli oni chronić swoje bogactwa przed rabusiami i wrzucili je w przepaść, wierząc, że nikt nie odważy się ich tam szukać. Według legendy skarb można zdobyć tylko wówczas, gdy ktoś odważy się zejść na samo dno – co przez wiele stuleci było niemożliwe. Nawet dziś, mimo nowoczesnych technologii, dno przepaści pozostaje tajemnicą, co tylko podsyca opowieści o ukrytych bogactwach.
Międzyrzecze Wołoskie to klimatyczne miasto u podnóża Beskidów. W okolicy można napotkać przykłady dziedzictwa kultury wołoskiej, jak choćby drewniane chaty i zabudowania pasterskie, które zachwycają swoją prostotą i funkcjonalnością. Wołosi byli znani ze swojego pasterskiego trybu życia, do dziś przetrwała tradycyjna hodowli owiec i wytwarzania produktów mlecznych, takich jak bryndza czy korbacze, czyli rodzaj serowych warkoczy. W Międzyrzeczu Wołoskim organizowane są warsztaty pasterskie, gdzie można zobaczyć, jak wyglądało życie dawnych pasterzy,
Święty Kopecek, Czechy
20240503_171451
20240503_145108
20240504_094735